15 listopada 2007

Bezsensowna śmierć

Właśnie przeczytałem, że jakiś kostarykański kretyn zagłodził na śmierć psa, którego wcześniej przywiązał sznurkiem do ściany w galerii. Podobno zrobił to w imię sztuki.

Guillermo Habacuc Vargas - bo tak się ów kretyn nazywa - nie widzi w swoim działaniu nic złego. Na zarzut o zabicie psa odpowiedział, że pies... po prostu
umarł. Dzięki prowokacji Vargas ma reprezentować Kostarykę na Biennale Ameryki Centralnej w Hondurasie w 2008 roku.

Trudno w necie znaleźć jakąkolwiek stronę opisującą wcześniejsze działania artystyczne Vargasa, więc podobnie jak KulturaOnLine.pl liczę, że jest to wyłącznie chora prowokacja. Ale nawet jeśli to tylko prowokacja, to jest ona nie tylko głupia, ale i groźna. Bo za niecały miesiąc na Youtube pojawią się filmy niemniej skretyniałych naśladowców Vargasa, których ofiarami będą kolejne zwierzęta. Dlatego postanowiłem podpisać się pod petycją potępiającą ten kretyński akt.

Nie chcę się odgrażać co zrobiłbym takiemu gdyby wpadł w moje ręce. Ale n
ie mogę przejść obojętnie wobec trwającej trzy dni agonii zwierzaka, przygotowanej z premedytacją przez jakiegoś niezrównoważonego idiotę.

Dlatego namawiam również Was do podpisania petycji!

[Źródło: gazeta.pl, flickr.com]