20 lipca 2006

Niedźwiedzia przysługa

Szkoda zrobiło mi się tegorocznych maturzystów, gdy dowiedziałem się, że dostaną świadectwa mimo oblanej 1/5 części matury. Teraz jest mi szkoda kolejnych roczników, bo okazuje się, że minister edukacji - głuchy na opinie - postanowił wprowadzić zmianę na stałe.

Giertych najwyraźniej korzysta z przywilejów należnych liderowi „niezależnej” partii. Kaczyńscy pozwalają mu realizować durne pomysły, póki gra w czołówce LPR-u a nie na prawym skrzydle PiS-u. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby Kaczyńscy - wykształceni o niebo lepiej niż statystyczny Polak - popierali tak siermiężne rozwiązania. Zresztą „męska rozmowa” w tej sprawie przeprowadzona przez Jarosława z Romanem jest tego dowodem. A minister w najlepszym przypadku zyskał dla swojej partii 120 tys. głosów poparcia w wyborach samorządowych. (Licząc 40 tys. x 1 maturzysta + 2 rodziców). Po cholerę te głosy partii, która dziś nie jest samodzielna a pojutrze może stanowić zaledwie frakcję PiS-u? Nie wiem.

Szkoda mi tych młodych ludzi, bo w ramach taniej politycznej gierki „pomysłowy” minister zrobił im niedźwiedzią przysługę. Maturzyści uzyskali złudne poczucie, że z ich wykształceniem wszystko jest OK. Gdy matura jest przepustką na studia, to ich szansa dostania się na sensowna studia dramatycznie maleje. Zostaną drogie zaoczne na przedziwnych uczelniach, takich jak choćby WSTG* w Zakopanem. W codziennym życiu w porównaniu z pełnowartościowymi maturzystami będą narażeni na kompromitacje, bo brak podstawowej wiedzy wychodzi nawet w rozmowach przy piwie. Już uszami wyobraźni słyszę basowy rechot kolesi w pubie: „Oooo, to kolega z wykształcenia docent Giertycha?” Jeśli młodzi ludzie zostaną na siłę zaliczeni do tej części społeczeństwa, „której się nie udało” i trzeba jej odpuścić, to potem przez całe życie będą sobie odpuszczali.

Życie zweryfikuje pomysł Giertycha. Odczują to niby-abiturienci. Egzamin zdany z pomocą Giertycha to prawie jak matura. A „prawie” robi wielką różnicę.

*WSTG – Wyższa Szkoła Tańca Góralskiego ;)

3 x skomentowano. Wpisz swój komentarz!:

Anonimowy pisze...

Minister dekretem podnosi poziom edukacji. Ciekawe dlaczego by nie ogłosić np każdego po 30-ce na wyższym stanowisku doktorem? Jeszcze bardziej wykształcone społeczeństwo.

Tylko ta metoda jest żywcem wzięta z socjalizmu.
Działania naszego żondu* to po prostu walka z rzeczywistością.

* Wiem - rządu. Ale ten nasz to taka karykatura którą proponuję oznaczać literowo "żond".

Anonimowy pisze...

Najciekawsze jest to, że jeden z braci mniejszych (Lech) powiedział rektorom z KRASP że się nie zgadza na pomysły Giertycha i będzie z nim o tym rozmawiał. Natomiast brat mniejszy Jarek zapowiedział dzisiaj, że popiera pomysł Giertycha. Niezgoda między jednojajowcami? Czy raczej jak to u kaczorków dla każdego mają coś miłego - niekoniecznie prawdziwego ;(

Anonimowy pisze...

Nie miałem okazji Ci podziękować za pozytywną opinię na temat mojego bloga... jeszcze z czerwca... jakoś mi to umknęło :-(
Ale za to odwizięczam się tym samym... i życzę powdzenia w zwalczaniu UKŁADU ( nowego rzecz jasna )...

Trafiasz do moich ulubionych stron !