Steki z białym sosem
Oto pierwszy z obiecanych przepisów. Zawsze bałem się, że go sprzątnę do śmieci, bo jest umieszczony na torebce przyprawy „Steak” firmy Kamis. Przyprawy już dawno nie ma, a z daty ważności wnoszę, że kupiłem ją jakieś 7 lat temu :)
Moje uwagi do przepisu:
- przyprawa „Steak” jest nieosiągalna – można zastąpić ją mieszanką tymianku, tłuczonych ziaren jałowca, tłuczonego pieprzu, słodkiej papryki, ziela angielskiego i soli. Proporcji nie podaję, bo sam ich nie pamiętam. Ale w końcu kuchnia to nie apteka – eksperymentować warto i trzeba.
- do marynowania mięcha polecam wino Egri Bikaver – proste, aromatyczne, dostępne i tanie. Zazwyczaj 1/2 szklanki to za mało do 4 steków, ja używam pół butelki,
- drugą połowę butelki wina należy niezwłocznie wypić, najlepiej jeszcze w trakcie przyrządzania potrawy,
- początkującym radzę użyć wieprzowiny zamiast wołowiny, zmniejsza to ryzyko wtopy, co jest istotne zwłaszcza w sytuacji gdy na obiad zaprosiliśmy kogoś dla nas ważnego,
- do steków najlepiej podać bardzo drobny makaron. Idealny jest makaron w kształcie ziarenek ryżu firmy Primo Gusto,
- jeśli chodzi o zieleninę, to polecam tradycyjne polskie wynalazki – mizerię lub sałatę ze śmietaną. Można też użyć gotowanych warzyw,
- do białego sosu można dodać parę ziarenek marynowanego zielonego pieprzu - powstaje wtedy wersja dla wielbicieli wyrazistych, ostrych smaków.
4 x skomentowano. Wpisz swój komentarz!:
Najbardziej podoba mi się ta część z drugą połową butelki. Muszę spróbować...
a wołowina Argentyńska czy Polska? :)
Ja preferuję Polską :]
dobra zapisałem sobie :)
Prześlij komentarz